sobota, 31 sierpnia 2013

Psiakowe Pytania Do Fajtusia ;D

Dziś moim pomysłem na post były pytania do Fajtusia (psa). Dzięki temu możecie go lepiej poznać.
Zapraszam !!!

1. Kiedy masz urodziny?
Mam urodzinki 25 grudnia ;)

2.Ulubione smakołyki?
Uwielbiam smakołyki Trixi, ale szyneczka też jest dobra ;)

3.Co robisz na podwórku, czyli zabawy?
Kocham grać w piłkę. Zasady są jasne, jeżeli piłka wpadnie do mojej bramki jest punkt dla przeciwnika. Przeciwnik (musi być człowiek) dotknie piłkę ręką jest 'ręka" jeżeli dotknę ogonem piłki jest 'ogon'. ;DDD
Lubię także zabawę w tak zwanego berka.

4.Lubisz spacery?
Uwielbiam.

5. Czy kiedy kol wiek w życiu zdarzyło Ci się mieć kleszcza?
Tak, na szczęście tylko jeden raz.

6.Jaką w tym czasie jesz karmę?
Royal Canin, ale szczerze to wole mokre karmy z puszki.

 7.Nosisz szelki czy obrożę?
Zdecydowanie szelki, bo są wygodniejsze.

8.Na spacery idziesz luzem czy na smyczy?
Na smyczy, ale dosyć długiej 3 metrowej.

9.Jeżeli chodzisz na spacery ze smyczą, to jaką automatyczną czy nie.
Automatyczną Flexi.

10.Ulubione miejsce do spania?
Lubię spać na łóżku mojej pani, ale rzadko mi pani pozwala ;(

11. Którą zabawą najczęściej się bawisz?
Sznurkiem do przeciągania.

12.Jak najczęściej spędzasz czas?
Jeżeli jest w miarę ładna pogoda to na podwórku. Jeżeli nie to bawiąc się zabawkami w domu.

13.Gdybyś wybrał co byś jadał ?
Smakołyki lub mokrą karmę z puszki.

14. Ile umiesz sztuczek?
Bardzo dużo.

15. Gdzie chodzisz na spacery?
Na pole.

16.Przyjaciel?
Mój dobry kolega Wandal.

17.Kogo chcesz pozdrowić?
Pozdrawiam Wandala, moją rodzinę i wszystkie psy jakie znam.





Te zdjęcia są dosyć stare teraz jestem ładnie ostrzyżony i większy.
Pozdrowionka Od Fajtusia!

piątek, 30 sierpnia 2013

Piesek Boo.

Chyba już każdy, oglądając YouTube widział niezwykłego i słodkiego pieska Boo.




Każdy chyba by chciał takiego pieska ;) Tylko jaka to rasa, czy może to zwykły kundelek.
Niee! To Szpic miniaturowy tylko charakterystycznie ostrzyżony.


Szpic miniaturowy:
Jest to piesek o dużej inteligencji i pogodzie ducha. Sprawia wrażenie, że wystarczy go przytulić i pogłaskać, a wszystko będzie dobrze. Tymczasem nie brak mu charakteru i pod tym względem bardziej przypomina małego teriera niż typowego pieska do towarzystwa. Ma swoje zdanie i niechętnie z niego rezygnuje. We właścicieli jest wpatrzony, bardzo się do nich przywiązuje i jest im bezgranicznie oddany, ale w stosunku do osób obcych lub tylko znajomych, nie należących do stada, zachowuje dystans i pewną nieufność. Nowo narodzony pomeranian jest wielkości dorosłej myszy. Po kilku tygodniach, choć już znacznie większy, w dalszym ciągu rozmiarami bardziej przypomina zabawkę niż normalnego psa. Trudno jest więc nawet wyobrazić sobie wychowywanie takiego szczeniaka. Pan najczęściej traktuje go pobłażliwie i na wszystko mu pozwala, a tymczasem szpicek powoli, ale systematycznie przyzwyczaja wszystkich domowników do tego, że to właśnie on jest w domu najważniejszy i tak naprawdę to wokół niego powinien kręcić się świat. Na szczęście jego łagodność w stosunku do właściciela i niewielkie wymiary sprawiają, że popełnione błędy nie mszczą się poważnie. Niemniej jednak przyda mu się wpoić podstawowe zasady dobrego wychowania, co wymaga cierpliwości, konsekwencji i umiejętnego stosowania nagród. Szpic uczy się chętnie, choć czasem stara się postawić na swoim.
Wielka obfitość włosów sprawia, że zabiegi pielęgnacyjne są dość czasochłonne. Niezbędne jest regularne rozczesywanie całego podszerstka, by nie powstawały kołtuny. Kąpie się pieska w miarę potrzeby, zawsze jednak w dobrym szamponie, ewentualnie z odżywką. Po wykąpaniu niezbędne jest wysuszenie futra – najpierw ręcznikiem, a później suszarką do włosów. W trakcie suszenia trzeba delikatnie rozczesywać kolejne partie i zwrócić uwagę, by podszerstek przy skórze nie pozostał mokry.
Jak wszystkie szpice pomeranian nie jest wybredny przy jedzeniu. Chętnie zje to, co dostanie, a podczas spaceru będzie się rozglądał, czy nie znalazłoby się coś jeszcze. Wymaga jednak pokarmu bardzo dobrego jakościowo. Każda próba zaoszczędzenia na wyżywieniu szybko odbije się na wyglądzie szaty. Straci ona naturalny połysk i nie będzie tak gęsta i efektowna jak u psów żywionych prawidłowo.
Niewielkie wymiary sprawiają, że pomeranian nie wymaga wielokilometrowych spacerów. Ale ruchu potrzebuje dużo, jest bowiem pełen temperamentu i musi rozładowywać rozpierającą go energię. Należy mu stwarzać okazję do biegania. Chętnie będzie aportował niewielkie przedmioty. Znajdując się w nowym dla siebie miejscu, z ciekawością wsadzi nos w każdy kąt.
W sytuacji realnego lub wyimaginowanego zagrożenia potrafi stanąć w obronie swego pana. Niestraszne mu wtedy nawet osobniki znacznie od niego większe. W relacjach z psami swojej rasy jest raczej bezkonfliktowy, wobec innych – zaczepny. Ma skłonność do wszczynania awantur. Właściciel musi więc mieć go pod stałą kontrolą.

DOWÓD OSOBISTY (na podstawie wzorca)
Grupa: V FCI (szpice i psy pierwotne)
Wzrost: szpic miniaturowy do 22 cm, szpic mały do 27 cm
Waga: szpic miniaturowy do 2 kg, szpic mały do 5 kg
Głowa: średniej wielkości, klinowata, mózgoczaszka lekko zaokrąglona
Oczy: owalne, lekko zaokrąglone, o żywym wyrazie
Uszy: wysoko osadzone, trójkątne, stojące
Tułów: krótki
Kończyny: niewysokie, tył umiarkowanie kątowany
Ogon: wysoko osadzony, zarzucony na grzbiet, skręcony
Okrywa włosowa: na głowie, uszach, łapach włos krótki, przylegający, na ciele długi, twardy, nastroszony
Umaszczenie: szpic miniaturowy – dopuszczalne różne umaszczenia, także łaciate, szpic mały – maść biała, czarna, czekoladowa, wilczasta i pomarańczowa

Psi język ;)

Pies tak jak człowiek posiada swój język. Człowiek też może się go łatwo nauczyć. Jest on bardzo pomocny, ale także potrzebny. Pies wysyła sygnały z kilku grup i prezentowane w różnych sytuacjach, zależnie od temperamentu psa na przykład:
*sygnały grożące (warczenie, pokazywanie zębów)
*sygnały pokojowe (przy witaniu, zabawie np. ukłon)
*sygnały stresu (uspokajające, np. ziewanie)
*sygnały uległości (unikanie konfliktu, np. kładzenie się na plecach)

Niektóre sygnały uspokajające:
*ukłon-pozycja zapraszająca do zabawy, zrelaksowana pozycja ciała,
*odwracanie głowy,
*oblizywanie się (nosa) - dość często przez psy zaniepokojone bliska obecnością aparatu fotograficznego,
*lizanie twarzy,
*ziewanie - krótkie nerwowe,
*podnoszenie przedniej łapy,
*otrzepywanie się,
*spowolnione ruchów,
*machanie ogonem (sztywnym)
*siadanie, kładzenie się (czasem tyłem)
*rozdzielenie - dwóch walczących (lub zbyt agresywnie bawiących się ) psów trzeciego lub dwoje obejmujących się czy tańczących ludzi - często niesłusznie interpretowane jako zazdrość,
*znaczenie terenu - posikiwanie,
*mrużenie oczu,
*wąchanie podłoża (obniżenie głowy i szyi) oraz podchodzenie do łuku,
* zastyganie w bezruchu - sztywna postawa ciała (jeżeli przy tym pojawiają się tzw. twarde oczy - widocznie są białka i rozszerzone źrenice to jeden z sygnałów grożących, który pojawia się w bardzo dużym zdenerwowaniu, może po nim nastąpić atak).


Bohater zdjęć to szpic miniaturowy ;)
Fragment książki "szkolenie psa".

środa, 28 sierpnia 2013

Komedna 'siad'

Komenda 'siad' nie jest skomplikowana i jest bardzo łatwa do nauczenia naszego pupila. 'Siad" przydaje się jeżeli każemy psu usiąść przed pasami drogowymi na spacerze. To jedna z podstawowych komend, który każdy pies powinien umieć do perfekcji.

Co będziecie potrzebowali do nauczenia tej komendy?
Będziecie potrzebowali:
*smakołyków
*klikera (post o klikerze, myślę, że pojawi się 30 sierpnia)
* i oczywiście psa ;)

Zaczynamy naukę!!!
*Najlepiej zacząć naukę kiedy pies jest tuż po spacerze i przed posiłkiem. Na początek zacznijmy naukę w cichym miejscu, gdzie nic pupila nie będzie rozpraszało. Tym miejscem może być na samym początku dom, gdzie panuje cisza. Trening młodego psa jest o wiele łatwiejszy, ponieważ większą uwagę będzie skupiał na nas. Powtarzajmy trening kilka razy dziennie, najlepiej na początku przez 3-6 minut.

*Schowaj smaczki do torby lub do kieszeni, dobrze by było, aby smakołyki była małe, możesz je połamać. To stanowi więcej powtórzeń ;)
Możesz zmieszać wiele smakołyków mogą one być nie dobre dla psa, ale także i takie dla których pupil zrobi wszystko ;)

*Wyjmij z torby jeden lub dwa kawałki, torbę odstaw na stół. Pokaż psu jego łakocie, daj mu je powąchać, ale nie pozwól mu wyrwać ci je z ręki.

*Przytrzymuj przysmak tuż na głową psa, tak, aby mógł go widzieć i czuć jego zapach. Samoczynnie będzie on go chciał dostać i będzie opuszczał tylną część tułowia do siadu. Gdy już będzie prawie w siedzącej pozycji, powiedz mu siad, gdy to uczyni daj mu przysmak i bardzo go pochwal, że ładnie usiadł itd.


 *Jeżeli już po kilku treningach pies nie ma problemu z sygnałem optycznym i częściowo rozumie słowo 'siad', możesz teraz psa naprowadzać bez sygnału. Żeby nauczył się wykonywać polecenie bez ruszania ręki.
*Pies nauczył się już perfekcyjnie komendy w domu? Świetnie! Teraz zacznij uczyć go komendy 'siad', na dworze. Nie denerwujcie się jeżeli wasz pies nie reaguje na komendę w innym miejscu. Pamiętajcie, że na dworze psi nos szaleje. Uzbroicie się w cierpliwość.
Powodzenia!


wtorek, 27 sierpnia 2013

Potrzeby terrierów.

Kiedyś każdy pies ma swoje zadanie. Niektóre tropiły, a niektóre wylegiwały się na tronach i służyły jak przytulanka. W tym poście chciałabym opisać potrzeby w tym poście, akurat terrierów, ale w następnych postach ukarzą się posty o innych rasach.
Wielu właścicieli psów nie zdaje sobie sprawy jakie zadanie miał ich pies w czasach kiedy panowali cesarze. Terriery zostały wymyślone po to, aby szukały kretów. I tropiły ogółem małą zwierzynę.
Te pieski uwielbiają kopać. Jeżeli im tego nie zapewnimy, możemy się spodziewać wykopanych roślinek w ogródku.
Tylko jak im to zapewnić?
Możemy zakopać głęboko smakołyk na przykład w piaskownicy. Zobaczycie, że po takiej godzinnej zabawie w piasku nasz piesek będzie bardziej zmęczony niż po godzinnym bieganiu. A przy tym nasz pies będzie mniej się stresował, a w ogródku nie będzie więcej dziur.
Jeżeli nie mamy swojego własnego ogródka z piaskownicą i mieszkacie na przykład w bloku kolejną świetną zabawą może być, schowanie kilku smakołyków pod koc czy poduszkę.



A Jak wy spędzacie czas ze swoim pieskiem?